"Klaudia", akwarela, 2015 r.
Malarstwo i poezja to dwie dziedziny sztuki, które na pierwszy rzut oka nic nie łączy. Nic bardziej mylnego?
Wenus z M..
terpentyna rozpuszcza myśli
olej uwodzi delikatnością
a wizja rządzi ciałem
szczeciniaki zbierają się
podtykając czupryny pod dłonie
jęcząc cicho
zanurzam jednego w czerwieni
a potem wbijam w płótno
odpowiada szorstkością
idealnie pasuje
gdy je pokrywa
fanatycznie nadaje im rytm
zmieniając pieszczotę barw
wzdycham w odpowiedzi
gdy kończą
istnieję w harmonii
spełniając marzenie o akcie
Klaudia Chrapko
"Czerwone szpilki marzenia impresjonistki"
Co łączy malarstwo i poezję?
Między
tymi dwiema dziedzinami sztuki istnieje pewna współzależność. Malarstwo
od wieków inspiruję poetów, a poezja malarzy. W dziejach literatury i
sztuki pięknej zdarza się bardzo często, że artyści łączyli sztukę słowa i
sztukę obrazu, choćby Stanisław Wyspiański, dramatopisarz, poeta,
malarz, inscenizator, twórca nowoczesnego teatru polskiego. Innym
przykładem może być Tytus Czyżewski malarz i teoretyk sztuki; poeta i
dramatopisarz; członek Formistów-pierwszej polskiej grupy awangardowej
lat 20. Takich przykładów możemy wymienić bardzo dużo...
Głównym zadaniem
sztuki, jest
przekazywanie myśli, uczuć, doświadczeń artysty a środki wyrazu są charakterystyczne w każdej z dziedzin. Jak często w szkole możemy się
spotkać z pytaniem, co autor, malarz chciał nam przekazać, co miał na
myśli pisząc to i to, malując tak a nie inaczej... I tu otwierają się
przed nami widzami, czytelnikami nieograniczone możliwości interpretacji
danego dzieła. Ta nasza wewnętrzna interpretacja jest tym cenniejsza i
bogatsza jak z danym dziełem spotykamy się po raz pierwszy i
nikt nie narzuca nam swoich przemyśleń i analiz.
To jak odbieramy dane dzieło, zależy w dużej mierze od naszej wrażliwości. Obie wymienione dziedziny sztuki pobudzają naszą wyobraźnie. Niezależnie czy będziemy oglądać wystawę obrazów czy czytać poezje do głosu dojdzie nasza wewnętrzna wrażliwość na piękno. Wrażliwość ta pobudzana jest różnymi środkami artystycznymi zastosowanymi przez twórcę. Dzieło ma w odbiorcy wywoływać uczucia, a im są one gwałtowniejsze tym dane dzieło pozostawi po sobie mocniejsze wrażenie.
Takich wspólnych oddziaływań możemy szukać nie tylko w połączeniu malarstwo-poezja, ale również w muzyce, o której pisałam w tekście usłyszeć obraz, literaturze,
filmie, fotografii. Wszystkie te kreatywne dziedziny łączy jedna
wspólna cech: mają pobudzać w nas wrażliwość, dostarczać przeżyć
estetycznych, jako odbiorcy mamy czerpać radość z obcowaniem z nimi.
Dlaczego o tym wszystkim pisze?
Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez Klaudię z bloga Ars poema-sztuka pisania do udzielenia krótkiego wywiadu. Cały tekst możecie przeczytać w kategorii Ludzie sztuki w blogosferze. Klaudia jest bardzo zdolną poetką, interesuję się malarstwem, sama maluje. Jestem zachwycona jej poezją. I jak tak czytam Jej wiersze to nachodzi mnie taka mała refleksja, że malarstwo i poezja mają ze sobą wiele wspólnego. Dla mnie pisanie stanowiło zawsze nie mały problem. Ortografia, stylistyka to zawsze była moja pięta achillesowa. Dlatego jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy tak pięknie potrafią przelać myśli na papier.
Dla Klaudii miałam przyjemność namalować dwa portreciki. Mam nadzieje że jest zadowolona z efektów.
"Klaudia", akwarela, 2015 r
Na koniec jeszcze jeden wiersz, mój ulubionych. Wiersze pochodzą z autorskiego tomiku Klaudii "Czerwone szpilki marzenia impresjonistki"
Wena
strzeliła focha
biegnąc stuka obcasami w piątą klepkę-
wychodzi zatrzaskując myśli
po drodze
potyka się
o kilka włosów
na ramieniu
uśmiecham się
gdy przeklina
los i szpilki
humorzasta
jak kobieta
w trudne dni-
nie drażnić
gdy znika
pod podeszwą buta
zbiera jakieś słowa
i po prostu czekam
Klaudia Chrapko
"Czerwone szpilki marzenia impresjonistki"
Do zobaczenia
Etykiety: akwarela, inspirację, malarstwo, portret, portrety