Zrób to sam - metamorfoza stolika nocnego.


Lubicie własnoręcznie przerabiać meble? Jeżeli tak, to ten wpis na pewno Was zainteresuję.  Zapraszam na szybką metamorfozę stolika nocnego. 

Jakiś czas temu miałam przyjemność pomagać mojej siostrze w odnawianiu kilku mebli. Ta mała szafeczka nocna była pierwszym z mebli, które przeszły małą metamorfozę. 


Wykonanie jest bardzo proste :) Niestety zdjęć przed metamorfozą nie posiadamy zbyt wiele :) Totalnie zapomniałam o dokumentacji całego procesu, musicie mi wybaczyć. Dokładny instruktaż jak posługiwać się farbą w spreju i firanką do ozdabiania, możecie przeczytać we wpisie zrób to sam-nieco inne passe partout

Do odnowienia szafeczki potrzebne nam będą:
  • mebelek do odnowienia;
  • wałek do malowani;
  • biała farba do drewna;
  • stara ażurowa firanka o fajnym wzorze;
  • farba w spreju, o kontrastowym kolorze, u nas szarym;
  • taśma do mocowania; 


Na początku szafeczka została porządnie wymyta i oczyszczona papierem ściernym. Następnie pomalowana dwukrotnie białą akrylową farbą do drewna. Na koniec poszła w ruch firanka, taśma i farba w spreju. 

Na elementach, które chcemy pomalować, rozkładamy firankę. Następnie mocujemy ją w kilku miejscach taśmą, która zabezpieczy nam firankę przed ewentualnym przesuwaniem się

Malowanie farbą zaczynamy od góry i prostopadle do podłoża. Chodzi o to, aby farba nie podciekała nam pod splot firanki a osiadała na niej oraz na meblu prześwitującym przez dziurki. Czekamy, aż farba wyschnie i kładziemy drugą warstwę. Ważne jest, aby robić to w identyczny sposób jak za pierwszym razem. Znowu czekamy aż farba wyschnie i ostrożnie odpinamy i zdejmujemy firankę. Gotowe :)) Z efekt końcowego jesteśmy bardzo zadowolone.




Na koniec kilka rad:

  • przed rozpoczęciem malowania, należy porządnie potrząsać puszką, aby dobrze wymieszać farbę;
  • farbą w spreju lepiej malować na dworze, ze względu na dosyć intensywny zapach;
  • zawsze sprawdzamy, czy firanka nigdzie nam się nie pomarszczyła, pozawijała; 
  • zawsze malujemy w tym samym kierunku i prostopadle do podłoża, aby farba nie podciekała nam pod splot firanki; 
  • lepiej pomalować dwa razy mniejszym strumieniem farby, niż raz na bogato; 
  • wybieramy firanę o widocznym splocie;
  • przed nałożeniem drugiej warstwy czekamy, aż poprzednia dobrze wyschnie. 

Uchwyty w szafeczce są oryginalne, ale potraktowane zostały tą samą farbą w spreju co blat i szuflady. 

Jak Wam się podoba szafeczka po metamorfozie?  

Pozdrawiam 
Anka




Etykiety: , ,