Lampiony Minimków...



Strasznie długo zbierałam się do napisanie tego postu, ale w końcu mi się udało :) Znacie taką roślinę jak Physalis alkekengi, zwaną potocznie miechunką rozdętą? Ta niepozorna, nieco zapomniana roślina ma bardzo piękne kwiatostany, które posłużyły mi do zrobienia szybkiej jesiennej dekoracji. Lubicie naturalne dekorację w swoim domu? Jeżeli tak, to zapraszam na mega szybkie D.I.Y...

Pomysł na tą dekorację podsunął mi mój syn, który podczas spaceru na widok kwiatów miechunki z zachwytem krzyknął  ''mamo, mamo popatrz znalazłem lampiony Minimków..." Tak mnie to rozbawiło, że postanowiliśmy zabrać "lampiony" do domu i wyczarować z nich prawdziwe  świecące cudeńka.

Co jest potrzebne, aby  wyczarować lampiony Minimków... 
Wystarczy kwiatostany miechunki ponacinać nożyczkami w górnej części kielicha i nałożyć na żarówki od lampek choinkowych. Gotowe:) Prawda, że szybciutko? 




Teraz wystarczy już tylko znaleźć odpowiednie miejsce na sznur lampionów i  możemy cieszyć się ich blaskiem. 


Lampiony tworzą naprawdę cudowny klimat wieczorową porą. Swoją drogą wiedzieliście, że owoce tej rośliny są jadalne? 

Pozdrawiam jesiennie
A.  


Etykiety: , ,