Uwielbiam zakupy w sklepach plastycznych :) Bardzo często kobiety nie mogą powstrzymać
się przed zakupem nowej pary butów, torebki, czy błyszczyka do ust. Ja
nie mogę oprzeć się przed „buszowaniem” w sklepach plastycznych. Nigdy nie
wychodzę z nich z pustymi rękoma. Czasami kupię jedną chusteczka do decoupagu, a
czasami o wiele za dużo ;). Lubię wszelkiego rodzaju nowości i ostatnio wróciłam
do domu z AQUAS BRUSH, małym gadżetem przydatnym do malowania akwarelą i
nie tylko. Od razu zabrałam się za jego
testowanie. Jeżeli jesteście Ciekawi moich poczynań to zapraszam…
Aquash Brush,
(waterbrush) to nic innego jak pędzel połączony z pojemnikiem na wodę. Wynalazek
ten zaczęły pojawiać się w Japonii w 1990, a ostatnio stał się bardzo popularny
na całym świecie. Za wynalazce tego pędzla uważa się japońskiego artystwe Chihiro Tanaka.
Obecnie mamy
możliwość zakupy Aquash Brusha takich firm jak Pentel, Derwent, Koh-I-Nor. Dostępne
są w trzech rozmiarach okrągłych końcówek:
·małe
– Fine 10 mm;
·średnie
– Medium 13 mm;
·duże
– Broad 17 mm.
Oraz płaskie zwane Chisel Tip, które również mają różne wielkości.
Mój gadżet jest płaski firmy Koh-I-Nor. Składa się z syntetycznego
pędzla oraz z trzonu, miękkiego plastikowego zbiorniczka na wodę. Ogólnie budowa oraz zasada
działania tych pędzli jest taka sama nie zależnie od firmy.
A jak to działa?
Sposób użytkowania jest naprawdę prosty
Pisak rozkręcamy, pojemnik napełniamy wodą. Po skręceniu
w całość ściskamy trzon pędzla. W zależności od stopnia ucisku możemy
kontrolować przepływ wody. Wynalazek ten możemy wykorzystać przy różnych technikach malarskich takich jak akwarela, tusz, gwasz oraz kredki akwarelowe.
"Lilak", akwarela 210 x 300, 2015 r.
Poniżej krótki filmik ilustrujący zasadę działania waterbrusha przy rozmywaniu kredek
akwarelowych.
ZALETY AQUASH BRUSHA:
łatwość
obsługi,
pędzel
estetyczny, solidnie wykonany, nie przecieka,
przezroczysty
pojemnik na wodę pozwala na jej kontrolowanie,
nie
potrzebujemy dodatkowego naczynia na wodę, myślę że doskonale będzie sprawdzał
się w plenerze choć na razie nie miałam okazji sprawdzić,
szybki
w czyszczeniu, wystarczy mocniej nacisnąć pojemniczek z wodą, która ściekając
sama wypłucze włosie z farby,
malując
tym pędzlem możemy uzyskać jednolite przejście koloru od ciemnego do bardzo
jasnego tonu,
nadaje się do chlapania, przetestowałam :)
WADY AQUASH BRUSHA :
na
początku użytkowania kłopot może sprawić regulacje siły nacisku, a co za tym
idzie ilości wypuszczanej wody, wymaga to kilku ćwiczeń,
przy
swobodnym sposobie malowania z użyciem sporej ilości wody konieczne jest częste
napełnianie zbiorniczka,
moim
zdaniem bardziej sprawdzi się przy malowaniu detali oraz małych prac, znacznie
trudniej będzie malować nim duże powierzchnie,